Włosy są częścią naszego wizerunku osobistego. Nasza wizytówką. Co możemy nimi o sobie powiedzieć?
Choćby wiele o naszym charakterze.
Przykładowo osoby noszące grzywkę opadająca na znaczną część czoła mogą być uznane za nieśmiałe i mające kompleksy. Włosy zaczesane do góry, odsłaniające czoło - informują o osobie pewnej siebie i niebojącej się wyzwań. Z kolei nietypowy kolor włosów: np. niebieski, zielony, fioletowy - znamionuje człowieka niepokornego, starającego się być orginalnym i żyć poza schematami.
Halo? Czy jest efekt?
Oczywiście wszystkie zjawiska związane z pięknem zewnętrznym, z tym pięknymi włosami - mogą mylić. Często przecież występuje efekt aureoli (zwany także efektem halo), czyli automatyczne przypisywanie pozytywnych cech osobie z atrakcyjnym i zadbanym wyglądem na podstawie pierwszego wrażenia. Często te cechy jednak nie są wywnioskowane z obserwacji żadnych działań, które dowodziły by istnienia tych zalet.
No i oczywiście istnieje efekt przeciwny, czyli efekt golema. Na podstawie wyglądu niechlujnego lub zaniedbanego - automatycznie wnioskujemy, iż dana osoba jest bałaganiarzem, lub w skrajnym przypadku wyrzutkiem społecznym. Przecież nikt o zdrowych zmysłach nie poszedłby na rozmowę kwalifikacyjną do wymarzonego pracodawcy w dresie i z tłustymi włosami!
Zadbane włosy to pierwszy krok, aby zrobić pierwsze dobre wrażenie. No i okulary, by zyskać +5 do inteligencji ;-)
Rudy facet, ruda kobieta...stereotypy o kolorach włosów w w akcji.
Naturalny rudy ma tylko ok 1- 2 % populacji. Zazwyczaj osoby te mają bardzo jasną cerę i czasami nakrapianą piegami. Taki wygląd przyciąga uwagę, więc nic dziwnego, ze rudzi mają przechlapane. Łatwo ich zapamiętać, wiec zawsze są pod obserwacją - nic dziwnego, ze takie dzieci łatwo podpadały nauczycielom. No i te stereotypowe myślenie...
Szczególnie rudzi mężczyźni mają pod górkę. Przezwisko dostają orginalne - oczywiście „Rudy”! No i borykają się, z powiedzeniami w stylu „Rudemu i łysemu nie ufaj! Bo łysy też może być rudy!” No chyba, że urodzą się w Irlandii, gdzie odsetek rudych jest największy - wiec takie stereotypy o nich nie funkcjonują.
Nieco lepiej mają kobiety o rudym kolorze włosów. Choć i tu ktoś czasem, rzuci tekstem w stylu „rude są wredne!” ; to jednak jest to kolor dosyć popularny i przyciągający uwagę. Niektórzy mężczyźni kojarzą rude włosy u kobiety z dużym sexapeal’em i namiętnością.
Inne kolory też nie omijają stereotypy. Najbardziej pozytywne są u brunetek są one ocenianie w przeciwieństwie do blondynek jako inteligentne. Co widać po poniższym dowcipie:
Jak się nazywa brunetka stojąca między dwiema blondynkami?
Tłumaczka.
A jak się nazywa blondynka stojąca między dwiema brunetkami?
Blokada myślowa.
Liczba kawałów o blondynkach jeszcze kilkanaście lat temu zapełniłaby kilka tomów. A moim zdaniem najprawdopodobniej te dowcipy wzięły się z podświadomej tęsknoty mężczyzn o sierotkach Marysiach, którymi oni mogli by się zaopiekować.
Długość włosów wpływa na postrzeganie
Znaczenie ma też długość włosów. Dla przykładu długie swobodnie opadające na plecy podkreślają kobiecość. Moja koleżanka z na spotkaniach integracyjnych zawsze ma rozpuszczone włosy, co z połączeniu z szczerym uśmiechem skutecznie nastraja ludzi przychylnie, a na czas pracy poważnieje i spina włosy w kok, co z kolei powoduje, iż wszyscy się razem z nią także dyscyplinują.
Jeżeli chodzi o krótkie włosy, choć wpięte w kobiecą fryzurę to niektórzy mówią, że świadczy to o chęci znalezienia się pod męską opieką. Choć już wytworzył się trochę stereotyp wśród niektórych mężczyzn, że krótkie włosy noszą feministki i lesbijki.
Kobiety mające fryzurę w artystycznym nieładzie, mogą uchodzić za pełne temperamentu oraz niechętne społecznym konwenansom.
U facetów natomiast to długie włosy maja świadczyć o nonkonformizmie. Często noszą je muzycy szczególnie rocka i metalu oraz ich wierni fani. Krótkie zaś pokazują siłę charakteru oraz upór. U mężczyzny, inaczej niż u kobiety nieład świadczy raczej negatywnie: o nieświadomej tęsknocie za miłością, która może objawiać się frustracją. Lub po prostu o zaniedbaniu siebie.
Słówko na koniec...
Powyższe uwagi o psychologii włosów należy jednak traktować z przymrożeniem oka. Spora cześć z nich faktycznie zmienia osobisty wizerunek, ale nie należy oceniać człowieka wyłącznie po wyglądzie włosów. Pamiętajcie, że czasem pozory mylą. Oraz ze piękno innych czasami przysłania nam ich prawdziwe intencje.
Mimo to polecam poeksperymentować czasem z fryzurą i długością włosów. Także kolorem. Wiele produktów, które to umożliwiają, znajdziecie w naszym sklepie.